Pomagają przemycić warzywa i uzupełniać płyn. W zależności od sposobu przygotowania, sprawdzą się jako dość sycąca przekąska w okresie odchudzania jak i metoda na dostarczenie ekstra kalorii u osób, które próbują zwiększyć masę ciała. Mogą być też znakomitą metodą na zaprzyjaźnienie się ze strączkami.

Oto kilka zalet zup:

  • Pomagają uzupełniać płyny. Bardzo często kiedy mowa o właściwym nawodnieniu mamy w głowie przede wszystkim butelkę z wodą. Trzeba jednak pamiętać, że H2O możemy dostarczać w różnej postaci. Woda pitna, soki i napoje – w tym również mleko, herbata czy kawa (która wbrew obiegowej opinii wcale nie odwadnia jeśli spożywana jest w rozsądnych ilościach!). Na tę listę możemy oczywiście wpisać również zupy! 
  • Pomagają przemycić warzywa do diety i dostarczyć błonnika. Dla osób w podeszłym wieku, które mają trudności ze spożyciem odpowiedniej ilości surowych/mniej przetworzonych warzyw (np. z uwagi na preferencje lub problemy z gryzieniem) mogą okazać się świetnym rozwiązaniem.
  • Pomagają „ukryć białko”. Choć w środowisku „fit” może wydawać się to dziwne, istnieją ludzie, którzy muszą ograniczyć spożycie protein (np. w przypadku niektórych chorób). Wielu z nich to zwykli zjadacze chleba, którzy nie wyobrażają sobie obiadu bez „kotleta”. Sprawdzonym podstępem może być umieszczenie w zupie bardzo niewielkiej ilości mięsa, co pomoże zbudować wrażenie, że obiad jest „słuszny i treściwy”, mimo, że faktyczna ilośc mięsa nie wystarczyłaby nawet na pół kotleta.
  • Z łatwością można przygotować je w niskokalorycznej formie. Czysta zupa na jarskim wywarze z pewnością nie przysporzy nam dodatkowych kilogramów, a może okazać się całkiem sycąca. Oznacza to, że sięganie po zupy może być niezłym rozwiązaniem kiedy skrupulatnie liczmy spożywane kalorie i staram się pozbyć dodatkowych kilogramów.   
  • Mogą stanowić pełnowartościowy posiłek, z powodzeniem można dodać do nich strączki, kawałek mięsa czy ryby, oliwę, ryż, pełnoziarnisty makaron czy ulubioną kaszę. Może okazać się, że w takiej formie znacznie ułatwi to spożycie większej ilości kalorii, co oznacza, że to świetne rozwiązanie dla niejadków i osób, które chcą zwiększyć masę ciała.

TIP od serca

 Do zup wcale nie musisz używać popularnej zasmażki czy tłustej śmietany, świetną (i zdrowszą!) opcją jest skorzystanie np. jogurtu albo czerwonej soczewicy, która dobrze zagęszcza wywar.