Kulinarna rozpusta „po mojemu”. Polecam na weekend. Babeczki z czekoladowym kremem w wersji „trochę bardziej” FIT.
(na 14 sztuk)
Babeczki:
– 180 g mąki pszennej razowej
– 2 banany
– 1 łyżka masła orzechowego
– 4 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego
– 2 jaja
– 3-4 łyżki kakao
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– Odrobina sody
– Wanilia, słodzidło i dodatki (wedle uznania)*
Krem:
– 1 dojrzałe awokado
– 1/2 dojrzałego banana
– 2-3 łyżki gorzkiego kakao
– 1 łyżeczka miodu
– 3 łyżki ksylitolu lub innego słodziła
Jaja, olej, masło orzechowe, słodziło (u nas 4 łyżki ksylitolu), wanilia i pierwsze użycie miksera. Dalej dodajemy mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę, rozgniecione widelcem banany i ponownie traktujemy wszystko mikserem do uzyskania jednolitej, dość płynnej masy.
*W tym miejscu można rozwinąć skrzydła i dodać nieco orzechów, suszonych owoców czy czekolady (zgodnie z własną fantazją i preferencjami).
Kiedy to już mamy za sobą, pora przełożyć babeczki do foremek i umieścić w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza na około 20 minut. (najlepiej sprawdzić patyczkiem).
Co dalej? Czekamy, aż babeczki nieco ostygną i zabieramy się za czekoladową masę. Miksujemy w misce wszystkie składniki na gładki krem. Następnie przecinamy babeczkę +/- w 2/3 wysokości, nakładamy porcję kremu i przykrywamy kapeluszem. W takiej formie deser ląduje na 3-4 godziny do lodówki. Ostatecznie dekorację w postaci 2 łyżeczek zwykłego „cukru pudru” możecie pominąć, choć ja nie jestem aż tak poprawny by sobie jej odmówić.
